Jak przestać się bać porażek. Skąd pochodzi alarm?

Jak przestać się bać porażek. Skąd pochodzi alarm?
Jak przestać się bać porażek. Skąd pochodzi alarm?

Wideo: Strach się bać. O lęku z perspektywy klinicznej – Zofia Szynal 2024, Czerwiec

Wideo: Strach się bać. O lęku z perspektywy klinicznej – Zofia Szynal 2024, Czerwiec
Anonim

Zespół niepokojących oczekiwań jest powszechny u wielu osób. Każdy ma inny stopień wewnętrznej pewności siebie i zdarza się, że kiedy oczekiwanie na porażkę w jakiejś ważnej dla nas sprawie dosłownie przytłacza, musisz uciekać się do różnych metod (ćwiczenia oddechowe, zmiana uwagi, dotykanie natury).

Ale czym jest ten niepokój i dosłownie bolesne uniesienie z powodu tego „wszystko będzie złe, a upadek jest możliwy”? Oczywiście ironia nieświadomości i wszystko od dzieciństwa. Lęk, strach przed porażką, strach przed porażką i sama porażka są związane z tak zwanymi zakazami, które zostały wbudowane w nas przez znaczących dorosłych. Główne zakazy są następujące:

1. Zakaz pomysłów. Jest w nas wbudowany, jeśli ciągle nam powiedziano: „Jeśli dorośniesz, zrozumiesz, nie wystarczy myśleć”, „wszystko zostało już dla ciebie wymyślone”, „to nie twoja sprawa” itp. Następnie wydaje się to ograniczeniem „moje pomysły są bezwartościowe”.

2. Zakaz działania. Kojarzony z szarpaniem w dzieciństwie: „Nie szturchaj nosa, zrobimy to sami”, „zrobisz to ponownie”. Być może byłeś wyśmiewany, kiedy coś robiłeś. W wieku dorosłym objawia się brakiem motywacji i pewności siebie.

3. Zakaz emocji, wyrażanie siebie. Systematyczna deprecjacja twoich doświadczeń z dzieciństwa. W rezultacie decydujesz się nie pokazywać, zamknąć. Ograniczenie - ja - nie jest ważne, jestem bezwartościowy.

4. Zakaz sukcesu, zakaz szczęśliwego życia. Wynika to z promowania choroby w dzieciństwie. Współczuli wam, dali wam ciepło (właściwie nie), kiedy byliście chorzy, i ukształtowało się w was przekonanie, że sukces jest chorobą, szczęśliwe życie jest wtedy, gdy jest złe. To tutaj widzę lęk w dorosłości z powodu możliwej porażki, a po prostu - nieświadomego postrzegania porażki jako normy, jako ekwiwalentu szczęścia.

Co z tym zrobić? Aby pracować z nieświadomością, w coachingu istnieje wiele technik w tym zakresie. ALE sama rzecz, którą zaczniemy widzieć, śledzić, zauważać, ma działanie terapeutyczne, a problem traci swoją siłę i ładunek. Cóż, i oczywiście nie pozwól, aby to wszystko spowodowało, że rodzice zostaną oskarżeni. Nie, można się na nich wściekać, ale nie wini ich za bardzo - zrobili wszystko, co mogli i jak najlepiej w tym czasie. Mamy środki, aby sobie z tym poradzić i pokonać wszystkie zakazy.