Dlaczego ludzie nie mogą rozwiązać swoich problemów?

Dlaczego ludzie nie mogą rozwiązać swoich problemów?
Dlaczego ludzie nie mogą rozwiązać swoich problemów?

Wideo: Jak rozwiązać kryzys społeczny po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji? 2024, Może

Wideo: Jak rozwiązać kryzys społeczny po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji? 2024, Może
Anonim

Czy masz przyjaciół lub znajomych, którzy opowiadali ci o problemie przez tydzień lub nawet rok, ale w ogóle nie mogą go rozwiązać. Patrzysz na taką osobę i jesteś zaskoczony: „Cóż, więc wszystko można rozwiązać w zaledwie kilku krokach. Dlaczego on nic nie robi i nadal cierpi?” Dziwi cię, jak ta osoba może żyć tak długo w cieniu łatwo rozwiązanego problemu. Czy to takie proste?

Jakie mogą być powody, dla których ktoś nie radzi sobie od czasu do czasu i czy jest szansa, aby mu pomóc? A co najważniejsze: czy jest to konieczne?

1. Wyimaginowany zespół ofiary. Niektórzy cierpią, ponieważ po prostu lubią cierpieć. Dokładniej, nawet nie cierpią, ale rozkoszują się tym uczuciem, cieszą się nim. Z powodu braku uwagi niektórzy mogą pragnąć elementarnej litości, a zatem ich opowieści o nierozwiązanym problemie zaspokajają tę potrzebę. Inni zasadniczo lubią samą sytuację, w której rzekomo stali się zakładnikami okoliczności. Ale ogólnie rzecz biorąc, wcale nie są zakładnikami, ale dyktatorami tej sytuacji.

Na przykład dziewczyna narzeka, że ​​mężczyźni nieustannie ją nękają, że jest zmęczona walczeniem z nimi, że boi się wyjść i zazwyczaj dzwoni się przez cały dzień. Patrzysz na nią i rozumiesz, że to zrozumiałe: jej wygląd jest tak prowokujący, że nie może być inaczej. Wystarczy, że obsesyjny fan wytłumaczy w ostry sposób, że nie jest tu mile widziany i to wystarczy. Ale co robi dziewczyna? Nie zmienia się na zewnątrz. I raczej żartobliwie odmawia prześladowcy, który bezpiecznie i nadal do niej dzwoni. Dlaczego ona to robi? Ponieważ ona lubi tę sytuację. Dlaczego zatem ogarnia tę sytuację w formie problemu i narzeka? Wyglądać jak ofiara, a nie dyktator, który rządzi światem ludzi.

2. Typowe lenistwo. Niektóre problemy nie są rozwiązane tylko dlatego, że są zbyt leniwi, aby zrobić coś więcej, aby uzyskać lepsze wyniki.

Na przykład ktoś narzeka, że ​​ma tak duży potencjał, ale nie ma możliwości jego rozwoju. Dla porównania, prosty pracowity w fabryce z powodzeniem wypełnia swoje obowiązki za niewielkie pieniądze i od czasu do czasu mówi mistrzowi, jak usunąć te lub inne „ościeżnice”. Ogólnie rzecz biorąc, on sam może być bardzo doskonałym mistrzem. Ale jest wiele takich samych „ale”. Musisz dostać skórki, ale w tym celu musisz wziąć wolne, zapisać się na kursy i wydać część bardzo małej pensji na szkolenie. A potem także codziennie chodzić do instytucji edukacyjnej lub mieszkać za to w innym mieście … Co mogę powiedzieć - lenistwo.

3. Lęk przed niepowodzeniem. Ludzie boją się znaleźć konkretne rozwiązanie problemu, ponieważ boją się awarii. Są gotowi codziennie pogodzić się z istnieniem tego problemu, niż zobaczyć coś, do czego nie są przyzwyczajeni.

Na przykład młoda kobieta na urlopie macierzyńskim, która nie miała jeszcze czasu na odpowiednie zdobycie doświadczenia, mogła w pełni przyjmować zamówienia, ponieważ jest doskonałą krawcową. Ale strach, że jej się nie uda, pozwala jej przyjmować tylko rzadkie rozkazy od przyjaciół, zmieniać błyskawice i odcinać spodnie. Myśli: „Będę uczyć się od różnych grup przyjaciół, a potem już opublikuję reklamę w sieci”. I w ten bezpretensjonalny sposób odsuwa się od celu. W rezultacie otrzymuje żałosne grosze za swoje rozkazy i narzeka, że ​​życie nie wystarczy.

4. Jest jeszcze czas. Ktoś może po prostu zmienić problem następnego dnia, ponieważ wszystko wydaje mu się, że ma masę w tych dniach i nic jeszcze się nie stanie z tym problemem.

Na przykład dziewczyna straciła na wadze z powodu problemów emocjonalnych. Zaczęła szybko schudnąć. Ale w końcu stało się tak słabe, że można zobaczyć nieuzbrojonym okiem medycznym - anoreksja. Potrzebna jest pilna interwencja medyczna. Ale ona nadal idzie do pracy, prawie nie zabierając tam swoich czterdziestu kilogramów. I każdego dnia znika coraz bardziej. Tak, już rozumie, że nie jest „gruba”. Od wielu miesięcy nie jest gruba. Ale nadal uważa, że ​​przybranie na wadze jest tak łatwe, jak jego utrata. Odkłada chodzenie do lekarza, nawet nie zdając sobie sprawy, że jej serce z każdym dniem staje się coraz bardziej jak praktycznie rozładowany gadżet. Tak, ona ma czas. Ale po co męczyć się, kiedy się kończy?

5. Nie widzę problemu - to znaczy, że nie istnieje.

Ktoś nie rozwiązuje długotrwałego problemu tylko dlatego, że nie rozumie jego istoty, nie widzi go.

Na przykład mąż i młoda żona po ślubie osiedlili się w swoim domu z jej teściową. Codziennie idzie do pracy, a kiedy przychodzi, nie chce zagłębiać się w niuanse relacji, które powstały między jego matką i żoną. A moja żona chce po prostu wspiąć się na ścianę z urazy i bólu psychicznego. Cały dzień słuchała tylko wyrzutów, że nie mogła tego zrobić i jej się nie udało. A jak taki fantastyczny mężczyzna poślubił taką głupotę. Aby rozwiązać ten wewnętrzny konflikt, potrzebujesz tylko jednego działania - aby znaleźć oddzielną obudowę. Ale w tym celu małżonek musi dostrzec problem, musi poczuć stan kobiety. Podczas gdy ona milczy lub urywa się z krzykiem, raczej nie usłyszy.

Może być wiele powodów, dla których ludzie nie rozwiązują stagnacyjnych problemów. I ważne jest, aby zrozumieć te powody. Wtedy staje się jasne, kto wystarczy, by kogoś wysłuchać, kogoś, kto zasugeruje inne spojrzenie na sytuację i kogo naciskać na działanie.