Daj mi motywację do rocka tego świata

Daj mi motywację do rocka tego świata
Daj mi motywację do rocka tego świata

Wideo: Paluch "W moim życiu" prod. Julas ( OFFICIAL VIDEO ) 2024, Może

Wideo: Paluch "W moim życiu" prod. Julas ( OFFICIAL VIDEO ) 2024, Może
Anonim

Masza od dawna wierzyła, że ​​motywacja jest podstawą wszystkich ludzkich działań. A jeśli w pewnym momencie w ogóle nic nie chciałem, pomyślałem, że to po prostu za mało. Potem motywacyjne książki i filmy ruszyły do ​​bitwy, przypomniały się pozytywne chwile z przeszłości i, podobnie jak fala magicznej różdżki, ładunek został przyjęty, a ruch kontynuowany.

Fakt, że szarża nie była wystarczająca przez krótki czas i nadszedł nowy etap dewastacji, z jakiegoś powodu Masza nie martwiła się, a następujące narzędzia trafiły do ​​walki - nowe hobby, zmiana uwagi, zmiana działań. I tak w kółko.

Na szczęście motywacja nadal działa, a chęć Maszy do znalezienia odpowiedzi i zrozumienia całej natury rzeczy otworzyła kolejny, nie mniej ważny element postępu - siły wewnętrzne i energię wewnętrzną. Jak się okazało, jest to o wiele poważniejszy naturalny sojusznik.

Masza wielokrotnie zauważała, że ​​brakuje jej motywacji, sensu życia, celu, a jeszcze bardziej brakuje jej siły, aby coś zacząć. A czasami zdarza się, że wydaje się, że chcesz coś zrobić, wygląda na to, że istnieje zasób, ale nie ma zrozumienia, w jaki sposób skierować siebie.

Samochody dziewczyny również opowiadały o sobie podobne sytuacje, kiedy rano lub w weekend mieli milion pomysłów i planów, a po pracy / studium jedynym pragnieniem było czołganie się do domu, opadanie na sofę i oglądanie telewizji. Przyjaciele zgodzili się z Maszą, że odkładając sprawy na później, często czuli się winni za pracowity dzień i ten czas się kończył. Myśli i wymówki pojawiły się w mojej głowie: w następny weekend; och, to tylko czas na wakacje; Z pewnością zrobię to jutro; Po prostu muszę się wyspać; a może wcale nie jest mój.

Stało się to więcej niż jeden raz, ale stan snu nie zniknął, rzeczy nie zostały zrobione, wszystko zaczęło denerwować i rozwścieczać. Masza nie ustąpiła w swoim pytaniu i zapytała innych ludzi, otrzymując nowe odpowiedzi: „Teraz ten okres jest dziwny, ja też źle się śpię, wciąż jestem dzieckiem, to są wieczne korki. Na ogół masz grzech narzekać!” Lub: „Tak, potrzebujesz tylko motywacji. Spójrz na ten film / przeczytaj książkę, pomogło mi! Radość bije ponad krawędź!”. Kolejny: „Staraj się myśleć tylko o dobrych, szukaj pozytywnych chwil w swoim życiu, a potem zaczniesz ją kochać, to mi pomaga”, podczas gdy osoba, przy pierwszym nieplanowanym kontakcie z ludźmi, przeklina, ryczy i tupie nogami.

Masza wielokrotnie próbowała się przygotować, zmotywować, puścić sytuację, pomyśleć tylko o dobrym, ale to nie zwiększyło jej siły ani nie dodało się przez krótki czas. W końcu Masza zaczęła spać przez 12-14 godzin, było zbyt leniwie, aby iść do pracy, nadeszła apatia i kompletna dewastacja, życie było tylko w weekendy i święta. Szukała, szukała motywacji i siły, ale po każdym szczęściu nadchodził okres jeszcze większej porażki.

W rezultacie zaczęło się samobiczowanie - gdybym to miał; na szczęście dla niego, ma własne mieszkanie; w ogóle mnie nie szanują i po prostu go używają, pracujesz dla nich, pracujesz, ale życie przemija, nie byłoby pracy; teraz zawsze ma się dobrze, ponieważ pomyślnie wyszła za mąż, tam uśmiecha się do mnie w sieciach społecznościowych, gdzie mam się udać i tak dalej. Nic dziwnego, że po takich myślach stan Maszy stał się jeszcze bardziej żałosny, a jej siły zdawały się pakować torby i przenosić do innego właściciela.

Masza rozumiała, że ​​z każdą próbą metody te coraz bardziej traciły urok i znaczenie i przestały eksperymentować z motywacją.

Lata mijały, a na jednym z treningów Masza usłyszała kolejną interesującą i nieco przewróconą myśl - okazuje się, że aby siły mogły być, trzeba przestać marnować je na niepotrzebne bzdury. Innymi słowy, jeśli wyrzucisz nadmiar z życia, zamkniesz „wyciek” sił, wówczas będą one trwały i na pewno pójdą we właściwym kierunku. Brzmiało to oczywiście banalnie i prosto, ale Masza w ogóle nie rozumiała, jak zastosować to do siebie.

Faktem jest, że przez długi czas Masza nie miała upragnionych pragnień. Generalnie wydawało jej się, że nie jest to konieczne. Miała, że ​​tak powiem, bogactwo duchowe (dobroć, miłosierdzie, poświęcenie itp.), Tylko jej zdaniem zasługiwały na prawdziwą uwagę. Czytając literaturę wschodnią i ezoteryzm, Masza znalazła potwierdzenie tego, uspokojenie i zamiast żyć dla siebie, pomogła wszystkim w okolicy i rozdała swoje zasoby (materialne i duchowe). Na przykład, gdy koleżanka zadzwoniła do niej, aby pilnie zobaczyć i porozmawiać, ponieważ była bardzo smutna i źle się czuła (jej mąż nie lubi pracy, blokowania itp.), Masza, przekraczając swoje plany, najczęściej kompletnie wyczerpała się na spotkaniu. Najciekawsze jest to, że w takich sytuacjach przyjaciółka spóźniła się, ponieważ była w trakcie procedury dla siebie, przyszła szczęśliwa i zainspirowana, a Masza była jeszcze bardziej wyczerpana.

W sferze materialnej Masza miała wszystko „idealne”. Myślała, że ​​nie potrzebuje pieniędzy (miała dość na jedzenie), ale rodzice nie potrzebowali kredytu hipotecznego, och, jak to powinno być, więc Masza dała im większość swoich pieniędzy bez oszczędzania, z całkowitym poczuciem obowiązku. Jednocześnie przekazano pieniądze na spłatę pożyczki i faktycznie wydano na bieżące potrzeby. Dopiero później Masza zdała sobie sprawę, że to naprawdę wyczerpało.

Z boku wszystko to jest widoczne i zaskakujące, ale ciekawe jest, że prawie każda osoba robi to samo w takim czy innym stopniu. Na przykład może pomóc koledze, gdy o to poprosi, ale tak naprawdę to nie zależy od niego. Podejdź do siebie, aby wypełnić zadanie szefa. Weź udział w nieciekawych wydarzeniach, ponieważ złożył obietnicę lub są to krewni i nie możesz iść, chociaż absolutnie nie ma mocnych stron. Robienie czegoś siłą z babcią lub matką na przyjęciu, aby nie urazić. Aby dać ostatnie pieniądze w długach, ponieważ jest to przyjaciel i trudno odmówić. Można wyliczyć w nieskończoność, ale wynik jest taki sam - osoba całkowicie wyczerpuje zasoby, nie ma czasu na gromadzenie i nie ma gdzie gromadzić, ponieważ mózg działa tylko na to, czego potrzebują inni, a nie na swoich bliskich.

Ciężko było otworzyć oczy na swoje życie, ale Masza to przyznała.

Teraz każdego ranka lub przed jakąkolwiek aktywnością z przyjaciółmi ćwiczy następujące piękne i proste ćwiczenie: Masza wyobraża sobie, że w jej ciele znajduje się naczynie z zapasem energii. Statek ten znajduje się w obszarze splotu słonecznego, w obszarze między pępkiem a gardłem (każdy ma inny efekt). Masza z przyjemnością wyobraża sobie go w postaci przezroczystej kolby z okrągłą podstawą i wąską szyją, ale wie, że na przykład jej przyjaciółka Zhenya wyobraża sobie zlewkę, a Inna jest karafką, jak w arabskich bajkach. Dla przyjaciela Vasyi prezentacja statku była trudna, więc wyobrażał sobie, że podobnie jak jego smartfon ma baterię i wizualizowany poziom naładowania (co powiedzieć, każda osoba ma swoją własną prezentację wizualną).

„Umieszczając” naczynie (baterię) w odpowiednim miejscu, w obszarze skrzyni, Masza wyobraża sobie, że ma specjalną substancję - w tej chwili energię. Masza zawsze wyczuwa poziom substancji, stan, kolor, a także inne cechy, które mogą być tylko. Ważne jest, aby pamiętać, że proces ten jest dość intymny, dlatego w tych minutach Masza próbuje być w odosobnionym i bezpiecznym miejscu, aby nic nie odwróciło jej uwagi podczas sakramentu. Aby uzyskać większy efekt i skrócić czas ćwiczeń, często zamyka oczy, ponieważ wtedy odczucia są pogarszane, a uwaga nie jest rozproszona na czymś niepotrzebnie.

Masza niejednokrotnie na sobie i na znajomych sprawdzała najważniejszą zasadę tego ćwiczenia - statek (bateria) zawsze powinien być pełny. Nie połowa, nie 70%, ale dokładnie 100%. A nawet lepiej, gdy się gotuje i wypływa z niego. Można to porównać z bardzo przyjemnym uczuciem, gdy szczęście przekracza granice i chcesz się nim podzielić z całym światem. Teraz, gdy nauczyła się śledzić takie chwile, Masza spokojnie planuje spotkać się z przyjaciółmi, aby ich zachęcić i wesprzeć, a także pomaga swoim kolegom i krewnym.

Druga zasada, którą Masza stale przestrzega, to regularne sprawdzanie poziomu substancji. Jeśli płyn tylko maleje, to bez wyrzutów sumienia przełącza się na to, co wypełnia, na przykład ciepłą kąpiel z pianką, serię ulubionych seriali lub dobry film z duszą w przyjemnym towarzystwie, rysując. Korzystając z tej techniki, Masza już wyraźnie zaczęła rozpoznawać pozytywne i negatywne skutki otoczenia na swoją energię, a także z łatwością nauczyła się planować swoje życie. Na przykład, jeśli spotka ją trudne spotkanie lub spotkanie, które jest najczęściej druzgocące, zarezerwuje wieczór przed tym dniem z komfortem dla siebie. Po omówieniu tej techniki z przyjaciółmi, Masza nie waha się powiedzieć, że jej energia jest bliska zeru i nie ma absolutnie żadnej siły, aby się spotkać, przyjaciele rozumieją to sami i spokojnie czekają na odpowiedni moment.

Masza akceptuje fakt, że do tej pory nie mogła wyrzucić z życia wszystkich chwil, które ją niszczą, ale teraz zna je na pewno i zawsze jest gotowa na spotkanie z nimi twarzą w twarz. Dodając do swojego życia coraz więcej pozytywnych działań, a także nieustannie kompensując straty, otwiera to, co jej odpowiada, co wypełnia i nadaje sens codziennemu życiu. Wtedy pojawia się prawdziwa motywacja.

W końcu, kiedy jest energia, dzieją się wielkie rzeczy!