Masza od dawna wierzyła, że motywacja jest podstawą wszystkich ludzkich działań. A jeśli w pewnym momencie w ogóle nic nie chciałem, pomyślałem, że to po prostu za mało. Potem motywacyjne książki i filmy ruszyły do bitwy, przypomniały się pozytywne chwile z przeszłości i, podobnie jak fala magicznej różdżki, ładunek został przyjęty, a ruch kontynuowany.
Fakt, że szarża nie była wystarczająca przez krótki czas i nadszedł nowy etap dewastacji, z jakiegoś powodu Masza nie martwiła się, a następujące narzędzia trafiły do walki - nowe hobby, zmiana uwagi, zmiana działań. I tak w kółko.
Na szczęście motywacja nadal działa, a chęć Maszy do znalezienia odpowiedzi i zrozumienia całej natury rzeczy otworzyła kolejny, nie mniej ważny element postępu - siły wewnętrzne i energię wewnętrzną. Jak się okazało, jest to o wiele poważniejszy naturalny sojusznik.
Masza wielokrotnie zauważała, że brakuje jej motywacji, sensu życia, celu, a jeszcze bardziej brakuje jej siły, aby coś zacząć. A czasami zdarza się, że wydaje się, że chcesz coś zrobić, wygląda na to, że istnieje zasób, ale nie ma zrozumienia, w jaki sposób skierować siebie.
Samochody dziewczyny również opowiadały o sobie podobne sytuacje, kiedy rano lub w weekend mieli milion pomysłów i planów, a po pracy / studium jedynym pragnieniem było czołganie się do domu, opadanie na sofę i oglądanie telewizji. Przyjaciele zgodzili się z Maszą, że odkładając sprawy na później, często czuli się winni za pracowity dzień i ten czas się kończył. Myśli i wymówki pojawiły się w mojej głowie: w następny weekend; och, to tylko czas na wakacje; Z pewnością zrobię to jutro; Po prostu muszę się wyspać; a może wcale nie jest mój.
Stało się to więcej niż jeden raz, ale stan snu nie zniknął, rzeczy nie zostały zrobione, wszystko zaczęło denerwować i rozwścieczać. Masza nie ustąpiła w swoim pytaniu i zapytała innych ludzi, otrzymując nowe odpowiedzi: „Teraz ten okres jest dziwny, ja też źle się śpię, wciąż jestem dzieckiem, to są wieczne korki. Na ogół masz grzech narzekać!” Lub: „Tak, potrzebujesz tylko motywacji. Spójrz na ten film / przeczytaj książkę, pomogło mi! Radość bije ponad krawędź!”. Kolejny: „Staraj się myśleć tylko o dobrych, szukaj pozytywnych chwil w swoim życiu, a potem zaczniesz ją kochać, to mi pomaga”, podczas gdy osoba, przy pierwszym nieplanowanym kontakcie z ludźmi, przeklina, ryczy i tupie nogami.
Masza wielokrotnie próbowała się przygotować, zmotywować, puścić sytuację, pomyśleć tylko o dobrym, ale to nie zwiększyło jej siły ani nie dodało się przez krótki czas. W końcu Masza zaczęła spać przez 12-14 godzin, było zbyt leniwie, aby iść do pracy, nadeszła apatia i kompletna dewastacja, życie było tylko w weekendy i święta. Szukała, szukała motywacji i siły, ale po każdym szczęściu nadchodził okres jeszcze większej porażki.
W rezultacie zaczęło się samobiczowanie - gdybym to miał; na szczęście dla niego, ma własne mieszkanie; w ogóle mnie nie szanują i po prostu go używają, pracujesz dla nich, pracujesz, ale życie przemija, nie byłoby pracy; teraz zawsze ma się dobrze, ponieważ pomyślnie wyszła za mąż, tam uśmiecha się do mnie w sieciach społecznościowych, gdzie mam się udać i tak dalej. Nic dziwnego, że po takich myślach stan Maszy stał się jeszcze bardziej żałosny, a jej siły zdawały się pakować torby i przenosić do innego właściciela.
Masza rozumiała, że z każdą próbą metody te coraz bardziej traciły urok i znaczenie i przestały eksperymentować z motywacją.
Lata mijały, a na jednym z treningów Masza usłyszała kolejną interesującą i nieco przewróconą myśl - okazuje się, że aby siły mogły być, trzeba przestać marnować je na niepotrzebne bzdury. Innymi słowy, jeśli wyrzucisz nadmiar z życia, zamkniesz „wyciek” sił, wówczas będą one trwały i na pewno pójdą we właściwym kierunku. Brzmiało to oczywiście banalnie i prosto, ale Masza w ogóle nie rozumiała, jak zastosować to do siebie.
Faktem jest, że przez długi czas Masza nie miała upragnionych pragnień. Generalnie wydawało jej się, że nie jest to konieczne. Miała, że tak powiem, bogactwo duchowe (dobroć, miłosierdzie, poświęcenie itp.), Tylko jej zdaniem zasługiwały na prawdziwą uwagę. Czytając literaturę wschodnią i ezoteryzm, Masza znalazła potwierdzenie tego, uspokojenie i zamiast żyć dla siebie, pomogła wszystkim w okolicy i rozdała swoje zasoby (materialne i duchowe). Na przykład, gdy koleżanka zadzwoniła do niej, aby pilnie zobaczyć i porozmawiać, ponieważ była bardzo smutna i źle się czuła (jej mąż nie lubi pracy, blokowania itp.), Masza, przekraczając swoje plany, najczęściej kompletnie wyczerpała się na spotkaniu. Najciekawsze jest to, że w takich sytuacjach przyjaciółka spóźniła się, ponieważ była w trakcie procedury dla siebie, przyszła szczęśliwa i zainspirowana, a Masza była jeszcze bardziej wyczerpana.
W sferze materialnej Masza miała wszystko „idealne”. Myślała, że nie potrzebuje pieniędzy (miała dość na jedzenie), ale rodzice nie potrzebowali kredytu hipotecznego, och, jak to powinno być, więc Masza dała im większość swoich pieniędzy bez oszczędzania, z całkowitym poczuciem obowiązku. Jednocześnie przekazano pieniądze na spłatę pożyczki i faktycznie wydano na bieżące potrzeby. Dopiero później Masza zdała sobie sprawę, że to naprawdę wyczerpało.
Z boku wszystko to jest widoczne i zaskakujące, ale ciekawe jest, że prawie każda osoba robi to samo w takim czy innym stopniu. Na przykład może pomóc koledze, gdy o to poprosi, ale tak naprawdę to nie zależy od niego. Podejdź do siebie, aby wypełnić zadanie szefa. Weź udział w nieciekawych wydarzeniach, ponieważ złożył obietnicę lub są to krewni i nie możesz iść, chociaż absolutnie nie ma mocnych stron. Robienie czegoś siłą z babcią lub matką na przyjęciu, aby nie urazić. Aby dać ostatnie pieniądze w długach, ponieważ jest to przyjaciel i trudno odmówić. Można wyliczyć w nieskończoność, ale wynik jest taki sam - osoba całkowicie wyczerpuje zasoby, nie ma czasu na gromadzenie i nie ma gdzie gromadzić, ponieważ mózg działa tylko na to, czego potrzebują inni, a nie na swoich bliskich.
Ciężko było otworzyć oczy na swoje życie, ale Masza to przyznała.
Teraz każdego ranka lub przed jakąkolwiek aktywnością z przyjaciółmi ćwiczy następujące piękne i proste ćwiczenie: Masza wyobraża sobie, że w jej ciele znajduje się naczynie z zapasem energii. Statek ten znajduje się w obszarze splotu słonecznego, w obszarze między pępkiem a gardłem (każdy ma inny efekt). Masza z przyjemnością wyobraża sobie go w postaci przezroczystej kolby z okrągłą podstawą i wąską szyją, ale wie, że na przykład jej przyjaciółka Zhenya wyobraża sobie zlewkę, a Inna jest karafką, jak w arabskich bajkach. Dla przyjaciela Vasyi prezentacja statku była trudna, więc wyobrażał sobie, że podobnie jak jego smartfon ma baterię i wizualizowany poziom naładowania (co powiedzieć, każda osoba ma swoją własną prezentację wizualną).
„Umieszczając” naczynie (baterię) w odpowiednim miejscu, w obszarze skrzyni, Masza wyobraża sobie, że ma specjalną substancję - w tej chwili energię. Masza zawsze wyczuwa poziom substancji, stan, kolor, a także inne cechy, które mogą być tylko. Ważne jest, aby pamiętać, że proces ten jest dość intymny, dlatego w tych minutach Masza próbuje być w odosobnionym i bezpiecznym miejscu, aby nic nie odwróciło jej uwagi podczas sakramentu. Aby uzyskać większy efekt i skrócić czas ćwiczeń, często zamyka oczy, ponieważ wtedy odczucia są pogarszane, a uwaga nie jest rozproszona na czymś niepotrzebnie.
Masza niejednokrotnie na sobie i na znajomych sprawdzała najważniejszą zasadę tego ćwiczenia - statek (bateria) zawsze powinien być pełny. Nie połowa, nie 70%, ale dokładnie 100%. A nawet lepiej, gdy się gotuje i wypływa z niego. Można to porównać z bardzo przyjemnym uczuciem, gdy szczęście przekracza granice i chcesz się nim podzielić z całym światem. Teraz, gdy nauczyła się śledzić takie chwile, Masza spokojnie planuje spotkać się z przyjaciółmi, aby ich zachęcić i wesprzeć, a także pomaga swoim kolegom i krewnym.
Druga zasada, którą Masza stale przestrzega, to regularne sprawdzanie poziomu substancji. Jeśli płyn tylko maleje, to bez wyrzutów sumienia przełącza się na to, co wypełnia, na przykład ciepłą kąpiel z pianką, serię ulubionych seriali lub dobry film z duszą w przyjemnym towarzystwie, rysując. Korzystając z tej techniki, Masza już wyraźnie zaczęła rozpoznawać pozytywne i negatywne skutki otoczenia na swoją energię, a także z łatwością nauczyła się planować swoje życie. Na przykład, jeśli spotka ją trudne spotkanie lub spotkanie, które jest najczęściej druzgocące, zarezerwuje wieczór przed tym dniem z komfortem dla siebie. Po omówieniu tej techniki z przyjaciółmi, Masza nie waha się powiedzieć, że jej energia jest bliska zeru i nie ma absolutnie żadnej siły, aby się spotkać, przyjaciele rozumieją to sami i spokojnie czekają na odpowiedni moment.
Masza akceptuje fakt, że do tej pory nie mogła wyrzucić z życia wszystkich chwil, które ją niszczą, ale teraz zna je na pewno i zawsze jest gotowa na spotkanie z nimi twarzą w twarz. Dodając do swojego życia coraz więcej pozytywnych działań, a także nieustannie kompensując straty, otwiera to, co jej odpowiada, co wypełnia i nadaje sens codziennemu życiu. Wtedy pojawia się prawdziwa motywacja.
W końcu, kiedy jest energia, dzieją się wielkie rzeczy!